Kołderka
Szymonka jest niezwykła z wielu powodów - po pierwsze, dlatego
że znalazł się na niej tylko jeden ale za to bardzo duży paluszkowy
kwadracik - słoneczko .
Po
drugie, dlatego że pracowało przy jej powstawaniu wiele kołderkowych
cioć w czasie naszego spotkania w Warszawie: "Kołderka szyta na
spotkaniu w Warszawie. Udział brały: ewe36
z Konina, Olka z Warszawy,
Teńka z Konstancina i ja, czyli Ania B. Nie pamiętam, czy ktoś
jeszcze.
W każdym razie na pewno kilka osób się nam przyglądało, jak szyjemy.
Zostały wówczas uszyte i przyszyte promienie słoneczka."
Po trzecie
jest to kołderkowy debiut rodzinnego duetu mamy i córki: "Doszycie
słonecznego oblicza, ramka i pikowanie to dzieło mojej mamy Zosi przy
moim już niewielkim udziale. Przy okazji - moja mama pierwszy raz szyła
patchwork i pikowała. Nie obeszło się więc bez prucia ;)."
Po czwarte jest niezwykła, bo każda z kołderek, jakie powędrowały do
dzieci, jest na swój sposób inna i niezapomniana.
A
dlaczego na tej kołderce zagościło tylko ogromne i piękne słońce - na
prośbę mamy Szymonka, która tak do nas napisała: "Jego całym światem
jest muzyka a jego ulubiona piosenka jest o słoneczku, więc jeśli można
by zrobić kołderkę z takim jednym dużym słoneczkiem i napisem kołderka
Szymonka lub Szymusia, będę bardzo wdzięczna."
Dzięki
kolejnemu
listowi mamy Szymusia wiemy, że nasz prezent przyniósł mu wiele
radości. Serdecznie dziękujemy za wszystkie miłe słowa i życzymy
wszelkiej pomyślności.
Zobacz galerię kwadratów, z których została uszyta ta kołderka
|