Mama tak napisała o
Agniesi:
"Agnieszka Wysocka, ur. 31.05.2004 w
Szczecinie z wadą
genetyczną o nazwie "Zespół Edwardsa", wada jest nieuleczalna, dzieci
dożywają najczęściej do jednego roku. Agniesia ma wrodzoną wadę serca -
wspólny kanał przedsionkowo - komorowy oraz brak jednej zastawki,
karmiona jest przez cały czas jest sondą do żołądkową. Aktualnie
przebywa w
szczecińskim szpitalu na oddziale kardiologicznym, jest po operacji na
serduszku, którą miała w Poznaniu. Agnieszka ma przykurcza całego
ciała, zdeformowane palce u rąk, bardzo słabą odporność - szybko łapie
wirusy i bakterie, bardzo duże upośledzenie umysłowe, jej aktualna waga
ciała 3 kg. Agniesia ma teraz 5 miesięcy, a mieliśmy ją w domu zaledwie
4 tygodnie. Kochamy ją bardzo mocno, staramy się nie załamywać i
walczyć o nią. Bardzo gorące podziękowania dla lekarzy i pielęgniarek z
szczecińskiego szpitala przy Uni lubelskiej, za bardzo dobrą opiekę
oraz pomoc w codziennym życiu Agniesi jak i naszym "
Kołderke dla Agusi uszyła Babrara Grygiel. Jest to pierwsza
kołderka, która Basia uszyła i tak wspomina jej szycie:
"Pod koniec listopada w skrzynce znalazłam
dużą, szarą
kopertę, w której przyjechało do mnie sześć przecudnej urody
kołderkowych kwadratów. Kwadraty są dziełem:
Myszka Domowa - LILKI
Piesek - Przytul mni - JADZI z
Wrocławia
Myszka luzakek - GOSI z
Wrocławia
Śpiący Miś - tajemnicza MP
z Wrocławia
Imię Agusi - BOGUSI z
Olsztyna
Mięciutka Kaczuszka - GOSI z
Wrocławia
Kołderkowe Logo - KRYSI z
Białegostoku
Przyznam
szczerze, że kiedy te wszystkie śliczności zobaczyłam,
dech mi zaparło i dopadły mnie wątpliwości - CZY JA TEGO
WSZYSTKIEGO
NIE POPSUJĘ.
Dopiero gdy udało mi się zgrać pierwsze szwy, zobaczyłam, że
wybrane przeze mnie płótna nie "gryzą" się ze sobą (chyba) i nie
przytłaczają kolorami tego, co w tej kołderce najważniejsze,
czyli Waszych
ŚLICZNYCH, haftowanych kwadratów, nabrałam odwagi i praca poszła
sprawnie. Było mi o tyle łatwiej, że kiedyś (kiedy miałam więcej czasu,
a w sklepach było tylko białe płótno i tetra) szyłam różne rzeczy. Poza
tym w każdej trudnej sytuacji mogłam zajrzeć do instrukcji Evy z
patchworkowa - Eva, jeszcze raz, naprawdę WIELKA RZECZ.
Nie umiem powiedzieć ile satysfakcji mi
przyniosła ta praca. Mam nadzieję, że tyle samo radości da
również małej Agusi"
|