Kołderkę dla Dawidka
uszyła Renia ze Słupska (ReniaS).
Kołderka ta czekała na miłośnika samochodów i przede wszystkim straży
pożarnej, więc kiedy otrzymaliśmy prośbę o kołderkę dla Dawidka, który
kocha straż pożarną razu pomyśleliśmy o tej kołderce. Ula z Warszawy (cebulka)
wyszyła na kwadraciku z wozem strażackim imię chłopczyka i kołderka
szybciutko powędrowała do Dawidka, bo chłopczyk przechodzi właśnie
ciężkie leczenie i bardzo potrzebował kołderki - przytulanki.
Dawidek widział wcześniej kołderkę Klaudii,
na którą kwadraciki wyhaftowały dzieci ze szkoły w Gościkowie i
chciałby, żeby dla niego też dzieci wyhaftowały kwadraciki, ale
trwałoby to wiele długich miesięcy, więc zdecydowaliśmy się na
podarowanie Dawidkowi kołderki uszytej z kwadracików wyszytych przez
kołderkowe ciocie.
Kołderka uszyta przez Renię jest
nieprawdopodobnie śliczna. Setki kolorowych paseczków pozszywane
ze sobą tworzą bajecznie kolorową mozaikę, która nigdy się nie
znudzi i zawsze będzie cieszyć.
Kwadraciki na tę kołderkę zostały wyszyte
przez:
1. piesek - eBeatala (Beata z Warszawy),
2. karetka pogotowia - Aniuś,
3. Smerfy - Sarna z Warszawy,
4. garbus - Marta S. z
Grudziądza,
5. piesek Clifford - Mariola z
Grudziądza,
6. zajączek leżący na łące - Maja DG,
7. zajączek siedzący na łące - KG Leszno,
8. chłopczyk - KG Leszno,
9. łaciaty piesek - K z JP,
10. straż pożarna - Ela PT,
11. Mysia - busia,
12. betoniarka - Basia, Śrem.
Zobacz galerię kwadratów, z których została uszyta ta kołderka 
Dzielnej Karolince - siostrzyczce
Dawidka podarowaliśmy poduszeczkę uszytą przez Ewę z Krakowa (Pierzastą) z
kwadracika wyszytego przez Carol z
Warszawy na którym Ewa wyhaftowała imię dziewczynki.

Bardzo dziękujemy
za wzruszającego e-miala, którego otrzymaliśmy od Mamy Dawidka i
Karolinki i bardzo się ciszymy, że prezenty spodobały się dzieciom.
"Pani Ewo,
Odpowiem krótko bo późna
już pora: SĄ!!!! Kołderka i podusia. Są cudowne, wspaniałe, przepiękne.
Dzieci są zachwycone i oczywiście śpią ze swoimi nowymi skarbami.
Zrobiłam kilka zdjęć, które postaram sie przesłać.
Na kołderce był nawet
Clifford -Wielki Czerwony Pies i Wielka Miłość Dzieci! i wóz strażacki,
i betoniara, i karetka pogotowia,i pies Ciapek,i szalony zając...,a na
kartce wyścigówa "Hot wheels" ... Dawid oglądał to wszystko jak film.
Teraz chcielibyśmy tylko
podziękować bardzo, bardzo. Łza mi sie w oku kręci jak popatrzę na to,
ile dobroci, pracy i zapału jest w tych pięknych rzeczach. Bardzo
dziękujemy.
Jutro wracamy na co
najmniej miesiąc na kolejną ciężką kurację. Kołderka oczywiście
pojedzie z nami i prosimy wszystkie Ciocie o modlitwę i dobre myśli o
Dawidku-Strażaku.
Prawdopodobnie Świeta
spędzimy w szpitalu, ale dla mnie nie ma to teraz większego znaczenia.
Oby tylko wszystko było dobrze, tj.aby nie było żadnych powikłań.
Mam nadzieję, że będę mogła odezwać się wkrótce i przesłać kilka zdjęć.
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy.
Pozdrawiamy,
Mama z Dawidkiem i
Karolinką"
|