Kołderkę dla Martusi uszyła Ela z Redy (Eler). Ta kołderka to
cała opowieść. Pewnego dnia listonosz przyniósł do Eli kwadraciki
wyszyte na kołderkę dla Martuni. Wyszyły je:
1. imię + Maleństwo - Elunia (Ela, Bytom),
2. Tygrysek z łukiem - Carol270
(Carol, Wa-wa),
3. Kłapouszek - Ania Torz (Ania),
4. Kubuś z arbuzem - Elunia (Ela,
Bytom),
5. Kubuś z piłką - Madi, Kraków,
6. Prosiaczek - Ania Okonek.
Ela spokojnie zabrała się za szycie
pokazując nam jak
pracuje nad kołderką.
Kilka dni później napisala do nas mama
Klaudii (kol. 395) w sprawie Martusi
czekajacej w kolejce na swoja kołderkę, właśnie tą, którą zaczęła szyć
Eler. Martusia znalazła się
w szpitalu w Gdańsku z prawdopodobienstwem bardzo groźnego rozpoznania,
jest już tam prawie miesiąc
i bardzo źle znosi pobyt w szpitalu. Mama Klaudii spytała, czy jest
mozliwość przekazania kołderki właśnie teraz, ponieważ i Martusia, i
jej Mama bardzo potrzebują wsparcia. Eler dosłownie rzuciła wszystko i
szybciutko skończyła kołderka, co wiecej razem z drugą kołderkową
ciocią Romą osobiście ją do
dziewczynki do szpitala zawiozły.
Zobacz galerię kwadratów, z których została uszyta ta kołderka 
Oto
zdjęcia ślicznie przygotowane przez ciocię Romę......
..... i relacja Eler z tego niezwykłego spotkania
"Słuchajcie cioteczki , mama Marty to
wyjątkowo miła osoba.
Przez
dłuższa chwilę czekałyśmy z Romą na korytarzu Kliniki . ( Spotkałam się
z Romą na dworcu -Gdańsk GŁ. i dalej pomaszerowałyśmy z prezentem do
Marty )
W pewnym momencie
przeszła koło nas pani . Coś mówiło mi , że to mama Marty , chociaz
wiele kobiet przemykało obok nas:)
Mama Marty długo
dochodziła do siebie, zanim zrozumiała powód mojej i Romy wizyty.
Tak
jak pisała mama Marty, w czwartek dziecko miało zabieg pobrania szpiku.
Ale chwilę później dziewczynka wybudziła sie z uśpienia
Pierwsze reakcje
były dla Martusi trochę trudne. Te chwile zarejestrowała Roma w swoim
aparacie fotograficznym.
Nawet nie wiecie ,co może zrobić z
dzieckiem kołderka? W momencie,
kiedy mama rozwijała kołderkę , dziecko tuliło sie z całych sił . A po
chwili ...była taka oto radość

A ta fotka, to odpowiedź
Marty na pytanie mamy:"Martusiu, kto ci dał taką koderkę?

A
Martusia bez wahania pokazała paluszkiem na Romę i na mnie
Teraz
wiem na pewno: kołderki koniecznie są potrzebne dzieciom i ich
rodzicom !Za ten jeden uśmiech warto posiedzieć przy maszynie do szycia"
Zaraz po spotkaniu otrzymaliśmy od Mamy Martusi taki wzruszający
e-mail:
"Witam serdecznie wszystkie kolderkowe ciocie a zwlaszcza
Eler z Redy. Jestem mamą Martusi P(...) córeczka w dniu
07.09.2007 osobiście z rąk Cioci Eli i Jej koleżanki odebrała
koldekrke.
Martulina spędziła miesiąc w szpitalu, wiele przez ten okres
wycierpiała, a i mnie nie było lekko. Bylyśmy z dala od rodziny nikt
nie mógl mi pomóc, po prostu koszmar i dokładnie w dniu, kiedy
moje dziecko miało pobierane szpik, odwiedziły nas dwie wspaniałe
Ciocie, z prezentem którego się nie spodziewałyśmy.
Marta co prawda była troszke zaspana jak otwierała prezent, ale
gdybyście widziały Jej oczy jak zobaczyła Kubusia Puchatka
zajadającego arbuza, a teraz wszystkim pokazuje swój skarb jakim
jest kolderka.
Ciociu Elu dziękuje za słowa wsparcia, dodałaś mi siły do dalszej
walki, nie zapomniane słow cioci: "PROSZE SI NIE MARTWIĆ MACIE KOŁDERKE
MUSI BYĆ DOBRZE", i żeczywiście było, odziwo następnego dnia byłyśmy
juz w domu, to jakby taki mały "cud".
Dziękuje wszystkim za tród i prace włożoną w wyszywanie
kwadracików,oraz za uszycie kołderki. Dziękuje wszystkim którzy na tej
małej bużce pojawił się usmiech. Dziękuje, dziękuje, dziękuje.
Z poważaniem S(...) Kamila"
|