Kołderkę
dla Patryka uszyła Ania z Wrocławia
(kankanka) i osobiście przekazała ją chłopcu. Takie spotkania są
zawsze pełne wzruszeń. Trudno opisać co wtedy czujemy i jaka niezwykła
więź się wtedy rodzi między nami i obdarowywanym dzieciaczkiem i jego
bliskimi. Tego trzeba doświadczyć. Wtedy najlepiej się rozumie
jak duże znaczenie dla chorego dziecka i jego Rodziny ma kołderka, bo
oprócz tego, że jest piękna i kolorowa, i każde dziecko otulone taką
kołderka wygląda niezwykle i wyjątkowo, to niesie ona zawsze nadzieje
i daje świadomość, że nie jest się samym.
Przekazując kołderkę choremu dziecku leciutko wkraczamy w prywatny
świat jego i jego najbliższych. Czasami piszemy o tym, ale robimy to
dlatego, żeby pokazać, że haftowanie kwadratów i szycie z nich kołderek
ma ogromny sens i zachęcić kolejne osoby do przyłączania się do
kołderkowej akcji. Bardzo trudno jest zachować granice między
prywatnością obdarowywanych a chęcią powiedzenia jak
największej ilości osób "Jeśli potraficie pomóc w powstawianiu
kołderek, to zróbcie to" Mamy nadzieję, że kilka zdań, które
napisała kankanaka będą odebrane jako chęć pokazania istoty
kołderkowego projektu a nie ingerencja w prywatność Patryka i jego
Rodziny
"Kochane!
Moja pierwsza kołderka 340 szyta dla Patryczka dzisiaj trafiła
do dziecka, razem z nią piękna podusia dla braciszka Oskarka, oraz
piękne karteczki dla rodziny. Każdemu napisałam kilka ciepłych od serca
słów w swoim i Waszym imieniu.
Nie będzie fotoreportażu
z
wręczania prezentu bowiem uznałam, że tak chore i cierpiące dziecko nie
może być obiektem fotograficznym.
Powiem tylko, że
ucałowałam,
pogłaskałam, i przekazałam dotknięciem Wasze i swoje myśli. Patryk
odpowiedział uściskiem na mój dotyk, ale nie jestem pewna czy była to
zamierzona reakcja. Natomiast mama chłopców wtuliła się we mnie, ciepło
i serdecznie, jak w najlepszą przyjaciółkę, jak w powierniczkę, łzy
były i brak słów. I to była czarodziejska chwila, dla której warto było
kończyć szybko o 2:30 w nocy kołderkę.
Nawet jeśli Patryk nie
jest
świadom otrzymania kołderki reakcja jego Mamy była wzruszająca. Młodszy
braciszek wtulił się w podusię (kasi.winnej). Uściskał mnie, dał
buziaka.
(...)."
Na kołderce znalazły się kwadraciki wyszyte przez:
1. Gracz - Ewelina-Jaworzno,
2. Żaglówka - Helena,
3. XIX wiek - Ela-Supraśl,
4. Radosny delfinek - nie podpisany przez hafciarkę :(
5. Tygrysek - nie podpisany przez
hafciarkę :(
6. Ptaszek - Wanda-Żnin,
7. Krowa - Wanda-Żnin,
8. Kogut, świnka, myszka - Krystyna-Lipiany
9. Kangurek - Kasia,
10. Kwadracik z imieniem eBeata,
11.Piesek w doniczce - Polinezja,
12.Piesek z chusteczka - Polinezja.
Zobacz galerię kwadratów, z których została uszyta ta kołderka
Oskar- brat brat
Patryka otrzymał cudowną poduszeczkę uszytą przez Anie z Warszawy.
|