Z powstaniem tej kołderki wiąże się naprawdę niezwykła
historia. 21 lipca 2004 Małgosia (Małgorzata Płocieniak) z Wrocławia napisała do innych
kołderkowiczek:
" Karolek mieszka w wiosce koło Suwałk; ma 5 lat i w zeszłym
tygodniu kosiarka obcięła mu prawą stopę, a drugą mocno nadcięła.
Tę odciętą próbowali uratowac lekarze z Trzebnicy, ale niestety
się nie udało. Może gdyby od chwili wypadku do operacji minęło mniej
czasu, operacja by się udała. Jednak tak się nie stało. W piątek
16.07 napisali o tym we wrocłaskiej gazecie, wcześniej informacja
była też w telewizji, widziałam.
W gazecie napisali też, że Karolek bardzo chciałby odwiedzić wrocławskie
ZOO, kiedy już będzie zdrowszy. A ja właśnie dumałam o kołderce
o temacie ZOO, może byśmy spróbowały zrobić ją wspólnymi siłami? "
Chyba już po dwóch dniach wszystkie zwierzątka na kołderkę zostały
"zaklepane", a po tygodniu pojawiły się pierwsze gotowe
kwadraty. Po kilku kolejnych dniach całe ZOO było już gotowe.
A oto lista wspaniałych dziewczyn, które odpowiedziały na apel
Małgosi i wyhaftowały zwierzątka dla Karolka:
Ada z Prabut - żyrafa,
Agata z Tarnowca - lwiątka,
Anetta z Kartuz - pingwiny,
Basia z Warszawy - papuga,
Beata z Giżycka - kwadrat z imieniem,
Bogusia z Olsztyna - kwadrat z napisem ZOO,
Danka z Prabut - foki,
Ola z Warszawy - słonik,
Renulek z Krakowa - panda i niedźwiadek.
Małgosia, która pomyślała o kołderce dla Karolka,
wyhaftowała na nią również tygrysa i krokodyle.
Małgosia podjęłą sie również uszycia kołderki i tak
po kilku następnych dniach cała kołderka była już gotowa. 30 sierpnia
2004 wraz z życzeniami i z poduszeczką dla siostrzyczki Karolka
została wysłana nowemu właścicielowi.
Powstanie tej kołderki było wielkim wydarzeniem wśród kołderkowiczek,
te z nas, które nie brały bezpośredniego udziału w jej przygotowaniu,
dzielnie dopingowały ten projekt, podziwiały determinacje Małgosi,
spontaniczność hafciarek i niesamowite tempo pracy nad kołderką.
Kołderka dla Karolka jest pierwszą kołderką uszytą przez Małgosię.
Małgosia, ze swoją córką Zosią, jeszcze w trakcie wyszywania kwadratów
zastanawiały się jak ją uszyć, żeby była najpiękniejsza. Rozmyślały
nad wyborem materiałów, wzorów, pikowanek. Prowadziły dyskusję z
innymi kolderkowiczkami.
Pewnego dnia zabaczyłyśmy zdjęcie gotowej kołderki. To było dla
nas wielkie przeżycie ponieważ kołderka jest po prostu piękna. Każde
zwierzątko zostało otoczone kolorową ramką, dookoła kołderki Małgosia
wypikowała latawce, a spód kołderki został uszyty z matriału w kolorowe
misie.
O poświęceniu i determinacji Małgosi niech świadczy fakt, że Małgosia,
chcąc nam jak najszybciej pokazać zdjęcie gotowej kolerki udała
się z nią dzielnie do obcego zakładu fotograficznego we Wrocławiu
i namówiła właścicielkę na zrobienie darmowego zdjęcia aparatem
cyfrowym :). Zobacz galerię kwadratów, z których została uszyta ta kołderka
To jest zdjęcie Małgosi z kołderką dla Karolka.

|