Ja wnosze podanie o wpisanie mojego meza, Pawla P z Glasgow na liste Kolderkowych Cioc i Wujkow. Co prawda on igly nie ruszy ale aktywnie pomaga mi kwadracikowac poprzez:
1)przejecie obowiazkow gotowania w wiekszosc dni tygodnia
2)wozenie mnie do hafciarskiego sklepu zawsze gdy zabraknie mi TEGO najpotrzebniejszego koloru
3)to on wypatrzyl na kiermaszu pudelko na kwadraciki
4)znalazl, sam nieproszony, woreczki foliowe zamykane na strune w odpowiednim rozmiarze 'zeby kwadraciki byly lepiej zabezpieczone jak fruna do Eny'
5) uwaznie oglada moje projekty i pomaga dobierac kolory
6) jak zobaczy dluzsza nitke na podlodze w czasie odkurzania ( ktore tez on robi) to przerywa prace, wola mnie i pyta czy to jest niepotrzebna nitka czy zagubiona BARDZO POTRZEBNA niteczka.
7) pozwala siedziec mi godzinami na forum kolderkowym mimo ze blokuje mu dostep do internetu
8) pilnuje zebym nie haftowala przy marnym swietle i ganial po calym Glasgow za odpowiednimi zarowkami
I jest jeszcze cale mnustwo malych szczegolikow ktore sklonily mnie do wystapienia z oficjalna prosba o wpisanie go na nasza liste