Na ostatnim spotkaniu leżały sobie koło mojej maszyny nadmiarowe półkola wykonane przez Evę i Cebulkę do kołderki. Leżały i leżały ...
Były bardzo piękne z trumiennych materiałów i aż się prosiły żeby je jakoś przerobić. Nigdy nie szyłam paluszków i nie planowałam ich szyć ale półkola leżały sobie bezpańsko i po tym kiedy jedno z nich zostało pocięte zdecydowałam za zgodą Evy
uratować je dla wyższych celów
Pólkoli było 14. Zdecydowałam uszyć motyla (2 szt półkoli ), łódkę (1 szt półkola) kieszonkę (2 szt półkoli) oraz 3 kwiatki (po 3 szt półkoli czyli 9 szt)